Dziś ostatni dzień grudnia, o czym nie trzeba raczej nikomu przypominać. ;) Wszyscy zapewne szykujecie się na imprezy ze znajomymi - bawcie się dobrze, tylko proszę Was w imieniu zwierząt, nie strzelajcie fajerwerkami, zwykłe zimne ognie w zupełności wystarczają. Jak już wspominałam wyżej, mamy właśnie koniec roku 2017. Zatem to dobry moment na szybkie podsumowanie czytelnicze tego roku. :) W zeszłym roku przeczytałam aż 105 książek, w tym "jedynie" 52, ale mam wrażenie, że jednak lepszych "jakościowo". ;) Najlepsze książki tego roku (bo oczywiście nie dam rady wytypować jednej): 1. Jonathan Safran Foer "Wszystko jest iluminacją". 2. Izabela Kawczyńska "Balsamiarka". 3. Joanna Łańcucka "Stara Słaboniowa i spiekładuchy". 4. Richard Adams "Wodnikowe Wzgórze". Na wyróżnienie zasługują również: 1. Nick Cave "Gdy oślica ujrzała anioła". 2. Katja Kettu "Akuszerka". 3. Margaret Atw...